Biegli sądowi – wsparcie czy przekleństwo wymiaru sprawiedliwości?

Zapraszamy do oglądnięcia materiału „Jestem przestępcą” Ekspresu Reporterów, o którego publikację zwrócił się do nas jeden z naszych klientów. Materiał ten pokazuje między innymi, jak istotną rolę w postępowaniu karnym pełnią biegli sądowi. Sprawa od samego początku budziła kontrowersje. Oskarżony, a później skazany prawomocnym wyrokiem kierowca samochodu ciężarowego, nigdy nie pogodził się z werdyktem sądu.

W chwili obecnej nie możemy jeszcze odpowiedzieć na pytanie, jak w rzeczywistości przebiegał wypadek z jego udziałem, ponieważ prace są cały czas w toku. Niemniej jednak zdecydowaliśmy się na przedstawienie tego materiału, ponieważ pośrednio dotyczy on także nas. Sami jesteśmy zaangażowani w podobne sprawy i mamy pełną świadomość tego, jakie mogą być konsekwencje działań, zarówno naszych, jak również wszystkich innych biegłych, opiniujących na potrzeby wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Problem wpisuje się w szersze zagadnienie, jakim jest status biegłych sądowych związanych z branżą motoryzacyjną. Jak blisko ich działalność zawodowa musi (czy też powinna) zbiegać się tematyką, w przedmiocie której ma dojść do rozstrzygnięcia prawnego? Czy kompetencje szerokiej liczby rzeczoznawców samochodowych są wystarczające do opiniowania wypadków drogowych, czy być może powinni oni zawęzić specjalizację to tej jednej, ściśle określonej dziedziny wiedzy i zdecydowanie bardziej ją zgłębić?

Odpowiedzi na te pytania nie są proste, ponieważ liczba wypadków z roku na rok jest coraz większa a specjalistów nie przybywa. Już sam ten fakt powoduje, że w sprawach o wypadki drogowe sądy mogą nie zawsze być w stanie ustalić prawidłowy stan faktyczny i dokonać na tej podstawie sprawiedliwego rozstrzygnięcia.

Czy zatem nie w tym kierunku powinna pójść szeroko nagłaśniana ostatnio w mediach reforma wymiaru sprawiedliwości?

Zachęcamy do dyskusji.